Park w Łańcucie- relaks w stylu królów
- Renata
- 10 sie 2020
- 1 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 6 wrz 2020
W ostatnią niedzielę z powodu upału postanowiliśmy ,że nigdzie dalej nie pojedziemy , ale jedziemy na przejażdżkę do Łańcuta. Tak dla nas to przejażdżka,bo z Rzeszowa mamy jakieś 25 minut drogi i jesteśmy na miejscu.
Postanowiliśmy pospacerować i odpocząć w parku przy zamku,który zajmuje ogromną powierzchnię około 30 ha.
W rozległym Parku Zamkowym znajdziemy zarówno zacienione aleje, jak i nasłonecznione łąki. Atrakcje to przede wszystkim wielkie, ponad stuletnie drzewa, w tym wiele rzadkich okazów, krzewy i kwiaty, a także staw z liliami wodnymi, oraz oczko wodne koło kortów.
Park jest podzielony na dwie części:
park zewnętrzny - można tu wprowadzać psy na smyczy. Bardziej „dziki” – szczególnie w części zachodniej (okolice stawu z liliami). Teoretycznie obowiązuje zakaz wchodzenia na trawniki, ale trochę dalej od zamku możemy rozłożyć koc piknikowy.
park wewnętrzny (w obrębie fosy). Obowiązuje tu zakaz wprowadzania psów i wejścia na trawnik. Nasadzenie roślin (głównie róż) naśladują historyczny plan ogrodu sprzed stu lat. W ogrodzie włoskim (na tyłach zamku) znajdują się fontanny, a po północnej – posąg lwa. Wejście tylko przez most przy głównej bramie zamku.

Spacerując alejkami można puścić wodze wyobraźni i wyobrazić sobie jak odpoczywali tu znamienici goście,księżniczki i przystojni młodzieńcy ;) ...
Główna atrakcja parku to oczywiście Zamek Potockich i Lubomirskich. Na jego terenie znajduje się też Oranżeria , Zameczek Romantyczny , ujeżdżalnia , stajnie , wozownia , szkoła muzyczna (dawniej dom ogrodników), oraz kort tenisowy , Storczykarnia a w niej Cafe Storczykarnia ,ale o tym przy okazji innej wycieczki,ponieważ tym razem burza wygoniła nas i nie mogliśmy wszystkiego zobaczyć :)
ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ
ความคิดเห็น